Za rok o tej samej porze
W sobotni wieczór w MOK-u odbyło się niezwykle ciekawe wydarzenie teatralne, które zgromadziło tłumy widzów i miłośników pary aktorskiej występującej w spektaklu „ Za rok o tej samej porze”. To właśnie za sprawą Olgi Bończyk i Piotra Gąsowskiego bilety na przedstawienie wyprzedały się w błyskawicznym tempie. Para stworzyła na scenie intrygujące kreacje dwójki ludzi, którzy przez ponad 20 lat spotykają się raz do roku w tym samym hotelu. Jak potoczyły się ich losy – o tym przekonaliśmy się podczas dwugodzinnego spektaklu.
Doris i George poznają się, gdy jeszcze jako młodzi ludzi wchodzą w życie z niewielkim bagażem doświadczeń, ale już będąc w stabilnych związkach z trójką dzieci. Jest rok 1951 i zaczyna się ich specyficzna relacja oparta na corocznych powrotach do tego samego pokoju hotelowego. Minimalistyczna dekoracja pomieszczenia w którym przeżywali swoje miłosne chwile, osobiste dramaty, radości i smutki, nie zmienia się wraz z upływem lat – jedynie kartki z kalendarza zaznaczają nam moment kolejnych spotkań. Te kartki, jak również wyświetlane w przerwach między corocznymi schadzkami fragmenty filmów, mówią nam wiele o mijających lata, przemianach społecznych i modach. Doris z młodej gospodyni domowej zmienia się w pewną siebie studentkę, hipiskę a później businesswomen, natomiast George’a upływający czas zdaje się nie dotykać. W tle wojny w Wietnamie, wyborów prezydenckich i rewolucji seksualnej toczy się ich własna historia, a widzowi pozostaje refleksja nad życiem, miłością i okolicznościami, w których spotyka się tę jedyną, drugą połówkę.
Piotr Gąsowski wraz z Olgą Bończyk wcielili się w te role, sugestywnie przedstawiając losy dwojga ludzi, którzy z wielu powodów nie mogli być razem. Komediowy charakter przedstawienia oczarował publiczność żywo reagującą na perypetie bohaterów. Po spektaklu była także okazja do porozmawiania z aktorami oraz zdobycia pamiątkowego autografu. Również wtedy odbyła się promocja autobiografii Piotra Gąsowskiego pt. „ Co mi w życiu nie wyszło?”.